Natomiast w roku 2014 pojechałem KODAL o stopniu zerowym i wtedy już Pan Bóg dał mi do serca gorliwość o piękno liturgii (nie wiedziałem wtedy jeszcze, czy to jest moje miejsce). Po pozytywnym ukończeniu KODALu zerowego, minął rok i przyszedł czas na KODAL wyższy, na który się wybrałem i otrzymałem promocję do posługi ceremoniarza. Wtedy Pan Bóg wskazywał mi, że to jest moje miejsce, ale ja nie potrafiłem tego odczytać. Dopiero na tegorocznym KODALu Pan Bóg dał mi dar rozpoznania Jego Woli, a konkretnie, wskazał mi i dostrzegłem to bardzo dobrze, że moje miejsce jest właśnie w Diakonii Liturgicznej i że On chce abym dla Niego tutaj posługiwał. Za wszystko Chwała Panu!.

Mateusz Caruk