W dniu wyjazdu miałem mieszane uczucia co do tego, czy to, co robię ma sens. Bałem się, że będzie za dużo nauki. Tuż po wejściu do ośrodka okazało się, że wiele osób zdążyłem już poznać na innych oazach. Moje nastawienie już po pierwszym dniu zmieniło się o 180 stopni. Dzięki modlitwom wieczornym odkryłem w sobie Boga. Dzięki animatorom zrozumiałem, jaka liturgia jest piękna i co się podczas niej dzieje. Zrozumiałem, że Eucharystia to nie jest tylko noszenie przedmiotów w odpowiednim czasie, tylko jest to oddawanie czci Bogu za to, co dla nas zrobił i za to, jak bardzo nas kocha.

Bóg wyciągnął do mnie rękę, a ja odpowiedziałem tym samym, dzięki czemu czuję, że jestem teraz lepszym człowiekiem. Nigdy nie byłem z tak wieloma i wspaniałymi osobami pod jednym dachem. Każdy był na swój sposób wyjątkowy, każdy był uśmiechnięty i każdy sobie pomagał. To był najpiękniejszy czas w moim życiu!

CHWAŁA PANU!❤️❤️

Jakub