O co w tym chodzi?
Niedługo będziemy świętować uroczystości Bożego Narodzenia. Wiele osób w ramach przygotowań kupuje prezenty, dekoruje domy lampkami i ozdobami, dzieci z niecierpliwością czekają na kolejną czekoladkę z kalendarza adwentowego. Czy jednak, w czasie Adwentu, powinniśmy się ograniczyć tylko do zewnętrznych przejawów przygotowań do świąt? Czy Kościół w liturgii nie wskazuje nam na inny wymiar tego okresu?
A Ty na co czekasz?
Właśnie rozpoczęliśmy Adwent- czas radosnego oczekiwania, postanowiłem dlatego napisać kilka słów o tym czasie. Pomyślałem jednak, że tych czysto teoretycznych tekstów o Wieńcu Adwentowym, o braku Gloria w Liturgii, o Fioletowym i Różowym ornacie i o wszystkim tym co się wiąże z tym czasem, jest na tyle dużo, że bezsensu powtarzać to co jest wszędzie (na naszej stronie także trochę tekstów się już pojawiło). Dlatego warto pochylić się nad kilkoma sprawami, jak ja to nazywam, do pomyślenia na wieczór.
Pacyfikał – pocałunek pokoju bez pocałunku w policzek
Kilka lat temu byłam w klasztorze w Obrze, kiedy znajomy oblat pokazał mi niewielkie zbiory sztuki sakralnej, wśród których oprócz kielichów i innych paramentów liturgicznych znajdował się pacyfikał. Przyznam, że studentce pierwszego roku historii sztuki nazwa ta niewiele mówiła i raczej kojarzyła się z pacyfikacją, czyli uspokajaniem, tłumieniem buntów czy wystąpień. Postanowiłam więc poszerzyć horyzonty i zgłębić temat. Trochę czasu minęło, a ja zdecydowałam się temat odgrzebać i przedstawić szerszemu gronu odbiorców.
Mamy królową
Mamy królową! Królową, o której nikt nie zawoła: Król umarł! Niech żyje król! Mamy królową, która żyje wiecznie w Bogu, królową, która jest pierwszym człowiekiem wziętym z duszą i ciałem do nieba, królową, która jest matką Bożą i naszą matką przez łaskę. Mamy królową o Sercu Niepokalanym, potężną i straszną jak wojsk uszykowanych tysiące i dobrą jak chleb. Kogoś, kto poznał Prawdę - wie dobrze, kim jest człowiek i ogląda Boga. Kogoś, kto jest wolny wolnością dzieci Bożych. Królowa, ta choć jest Panią Nieba i Ziemi jest Królową Polski. Ona zna nasze dzieje, rozumie je, sama przecież w nich uczestniczy przez wiarę swoich dzieci; zna ich cel - Bożą myśl, która następne wieki chce uczynić szczęśliwymi przez ewangelię, przez cnotę i łaskę, sprawiedliwość i pokój. Czym jesteś Polsko?
KODAL 2011 - świadectwo (1)
To był mój trzeci KODAL. Zanim podjąłem decyzję, czy znajdę się w gronie KODAL-owiczów, toczyłem wewnętrzny spór, czy chcę tu przyjechać, czy mam swoje miejsce w diakonii.
Tak naprawdę byłem już zdecydowany na inny rodzaj odpoczynku, ale znalazł się ktoś, kto mi powiedział, że w tym czasie moje miejsce jest w Głogowie. Rzeczywiście, gdy przybyłem na miejsce rekolekcji i zacząłem witać się ze znajomymi, zauważyłem, że to jest moja właściwa wspólnota, ale to był dopiero początek.
Trzeci KODAL posiada ten komfort, że nie ma żadnych weryfikacji i testów, dlatego można skupić się tylko na sferze duchowej - i tak było ze mną. Piątego dnia Pan Bóg poruszył moje serce, gdy mogłem go prawie namacalnie dotknąć w postaci eucharystycznej. W tym czasie również zdeterminowałem się w pełniejszy sposób do modlitwy i zobaczyłem w niej wielki dar dla wspólnoty. Za to wszystko i za was wszystkich pragnę Mu podziękować! Chwała Panu!
Ogólnopolskie spotkanie Duszpasterzy SL 2017
W dniach 8-9 listopada br. odbyło się w Licheniu 69. Zebranie Duszpasterzy Służby Liturgicznej - odpowiedzialnych w poszczególnych diecezjach. Nie zabrakło oczywiście przedstawicieli naszej diecezji (ks. Łukasza Malca i ks. Adama Czeponisa), którzy aktywnie włączyli się w proponowane zajęcia. Zebranie duszpasterzy pochyliło się nad zagadnieniami dotyczącymi duchowości Maryjnej w liturgii, różnych form pobożności Maryjnej, czy kultu świętych.
Zorientowany?
Co znaczy orientowany?
Pojęcie orientacji modlitwy czy budynku sakralnego pochodzi od łacińskiego słowa oriens, oznaczającego wschód. Orientowanie znaczy więc tyle co zwrócenie się w kierunku wschodu. Można użyć polskiego słowa uwschodowienie. Chociaż mówienie „zorientowany na wschód” wydaje się tautologią (czyli powtórzeniem tego samego innymi słowami; przysłowiowe masło maślane), to jednak warto podkreślić, że Słownik Języka Polskiego PWN (wydanie z 2002r.) tłumaczy słowo orientować się jako „rozpoznawać strony świata, teren, określać miejsce, w którym się jest w danej chwili” wg więc tej definicji można się orientować w dowolnym kierunku. Na potrzeby jednak poniższego artykułu będę używać słowa „orientować” i „orientowany” w pierwotnym znaczeniu.
O mało znanej i niedocenianej praktyce, odpusty
Odpusty są ważnym i jednocześnie mało znanymi i niedocenianymi praktykami. Jezus przez posługę Kościoła pozostawił nam sakrament pokuty i pojednania, w którym uzyskujemy odpuszczenie grzechów. Pewnym uzupełnieniem tej sakramentalnej praktyki jest łaska odpustów. Według Kodeksu Prawa Kanonicznego (KPK, kan. 992) odpust to darowanie wobec Boga kar za grzechy zgładzone już, co do winy. Odpust może być cząstkowy lub zupełny w zależności od tego czy darowana jest część czy wszystkie kary za grzechy. Odpust może być ofiarowany za siebie lub za duszę w czyśćcu. Jest ważne, że odpustu nie można ofiarować za inną osobę żyjącą. Warte wspomnienia jest też, że nie ma sensu ofiarowanie odpustu za osoby uznane za błogosławione lub święte. Zdarzało się w przypadku modlitwy za zmarłych w listopadzie (zwanych wypominkami lub wymieniankami), że polecane modlitwie były osoby beatyfikowane lub kanonizowane.