Rekolekcje liturgiczno-powołaniowe październik 2017
W piątek (27.10) rozpoczęły się pierwsze w tym roku formacyjnym rekolekcje liturgiczno-powołaniowe. W rekolekcjach uczestniczy 10 osób z Zielonej Góry, Szprotawy, Wilkanowa oraz Koźli zaś kadra składa się z trzech osób: kierownika całego zamieszania ks. Tomasza Sałatki, animatorki muzyczno-liturgicznej Emilii Krawcewicz oraz przewodnika po obiekcie kl. Tomasz Dragańczuka. Te rekolekcję są wyjątkowe nie tylko dlatego, że w takim składzie jeszcze nigdy się nie spotkaliśmy, ale także dlatego, że po raz pierwszy w historii naszych rekolekcji uczestniczy w nich niewiasta (Natalia), która podczas części warsztatowej naszych rekolekcji uczy się pisać modlitwę wiernych. Polecamy się waszej modlitwie.
Ołtarz, czyli o sercu kościoła
Pisanie o ołtarzu (do członków Diakonii Liturgicznej) wydaje się zbędne i niepotrzebne. Czym jest ołtarz, każdy wie i bez problemu wskaże go w miejscu sprawowania Eucharystii (kościół, kaplica, salka na oazie letniej). Ołtarz kojarzy się ze stołem, albo czymś mniej lub bardziej go przypominającym. Co jednak ze stwierdzeniem np. historyka sztuki, który powie, że w ołtarzu głównym znajduje się słynny obraz niderlandzkiego malarza X. Czy obraz ten znajduje się na stole, stoi przed nim?
Czym jest, więc ołtarz? Z czego się składa? I jaka jest jego historia? Mam nadzieję, że poniższym tekstem odpowiem na te pytania, a może i zachęcę do samodzielnych poszukiwań.
Przed październikowym różańcem
Maryja na wszystkich ikonach, choć każda z nich przedstawia inny Jej przymiot, jest taka sama – pełna łaski. Jest Nową Niewiastą żyjącą w Duchu świętym i tak z Nim zespoloną, że stała się jakby Jego obrazem, Jego wielkim arcydziełem. Tak szczodrze obdarowana, nie uroniła ani jednej kropli wody żywej płynącej z Jej wnętrza. Patrzymy na Nią i uczymy się od Niej relacji z Bogiem, którego Ona zna jak nikt inny.
Znaki i symbole
Uczestnicząc we Mszy Świętej trudno nie odnieść wrażenia, że jest to pewnego rodzaju „przedstawienie”. Oczywiście w przeciwieństwie do normalnego przedstawienia liturgia nie jest tylko sztuką, sposobem przedstawienia czegoś, co było albo będzie, tylko realną rzeczywistością, która dzieje się tu i teraz. Ale w obu przypadkach wykorzystuje się tytułowe znaki i symbole. W przedstawieniu po to, aby przekazać myśl autora, a we Mszy Świętej w celu pokazania w sposób widzialny niewidzialnej rzeczywistości, która się w tym momencie dokonuje.
Jesteśmy obserwowani
W Ruchu Światło- Życie, szczególnie w naszej diecezji, łatwo rozpoznać, kto jest z jakiej diakonii. Skąd to się bierze? W sumie ciężko to określić, bo w teorii ubieramy się podobnie, czyt. Każdy po swojemu, nie nosimy wielki tabliczek z hasłami typu: „Dzisiejszy dym sponsoruje DDL” albo „Wszystkie znaki na niebie i pięciolinii wskazują, że DDMuz nadchodzi” (taki tam suchar na rozluźnienie ;p). Jak nie baner, ani nie ubiór, to co? Może trochę zachowanie, może trochę inne tematy i inne słownictwo, no ja na przykład jak słyszę: synkopa, modulacja lub coda, zastanawiam się czy w ogóle są takie słowa. I teraz chciałbym się skupić na tym „zachowaniu”.
Jak napisać modlitwę wiernych?
Wiara nie ogranicza człowieka, ale go otwiera, ukazuje nowe horyzonty, poszerza serce i czyni je wrażliwym na wszystkie problemy ludzi. Sprawia, że uznajemy je za nasze sprawy. Każe się nam o nie troszczyć. Stawać z nimi przed Bogiem. (Ks. M. Nowak, „Żyć Mszą Świętą”) Te słowa ukazują, że wiara uczy odpowiedzialności za innych ludzi, tłumaczą również sens istnienia modlitwy powszechnej.